
Postanowienia noworoczne
Jeżeli wraz z nowym rokiem, ustalasz postanowienia noworoczne, chcesz wprowadzić wiele zmian w swoim życiu, ten wpis może Ci pomóc.
Jak co roku, wiedzeni wizją wielkich zmian, nowego życia, pełni zapału, ustalamy postanowienia noworoczne, które trwają zwykle do lutego.
Badania mówią, że 88 % postanowień nie zostaje zrealizowanych.
Jak sprawić, żeby te zmiany faktycznie miały pozytywy wpływ na nasze życie i przyniosły długotrwały efekt?
SMART
Wszyscy już chyba wiemy, że cel powinien być:
Specific: Konkretny
kto, kiedy, gdzie, ile, razy, jak długo
Mesearable: Mierzalny
Schudnę 5 kg do moich urodzin lub przeczytam 50 książek w rok
Achivealbe: Osiągalny
5 kg w kilka miesięcy jest możliwe, ale 20 kg już nie koniecznie
Relevant: Istotny
Cel, który sobie wyznaczasz, powinien być dla Ciebie ważny, w przeciwnym razie, porzucisz go przy pierwszych trudnościach
Time oriented: Określony w czasie
Samo powiedzenie sobie że schudnę, bez określenia daty może sprawić, że odchudzasz się całe życie a nigdy nie schudniesz.
Ale…czy to jest Twoje?
Czy zmiany, które chcesz wprowadzić wynikają z głębi Ciebie, czy przyjmujesz za swoje narrację otoczenia?
Najbardziej popularne postanowienie wśród kobiet to: chudnę.
Tylko nie każdy musi mieć 6-pak na brzuchu.
Nie każdy ma możliwość ćwiczyć tyle i odżywiać się wzorowo, aby dojść do tak niskiego otłuszczenia ciała.
A może wszystkie koleżanki są na diecie, ale Ty lubisz swoje ciało i nie chcesz go na siłę zmieniać?
Zastanów się czego Ty naprawdę chcesz, a nie co chcą koleżanki, mąż czy mass media.
Nie bierz na siebie zbyt dużo
Tempo życia i tak jest przytłaczające a doba jest za krótka.
Za dużo zmian to gwarancja fiaska.
Przytoczę tu historię Willa Smith’a, znanego aktora, który w pewnym momencie przekroczył wagę 100 kg i postanowił schudnąć.
Miał do tego wszelkie niezbędne narzędzia, łącznie z całym sztabem ludzi: trenerem, kucharzem, fizjoterapeutą.
Miał motywację, bo kręcił o tym film.
Jedyne czego nie wziął pod uwagę, to to, że ciężko realizować kilka dużych projektów na raz, jak odchudzanie i pisanie książki.
Polecam zobaczyć tą historię, a na potrzeby naszego planowania celów, weź pod uwagę, że co za dużo, to nie zdrowo.
A może zamiast planowania rocznego przyjąć kwartalną perspektywę?
Planowanie w długim terminie, jest obarczone wieloma zmiennymi.
To co było dla nas ważne na początku roku, pod koniec, może być już totalnie nie istotne.
Planując w perspektywie 3 miesięcy, mamy większą pewność co do okoliczności, które możemy napotkać, ale też możemy na bieżąco weryfikować postępy i korygować kurs.
Po 3 miesiącach podsumowujemy to co działało i robimy tak dalej/ więcej, a jeżeli nie działało, modyfikujemy.
Ważna tutaj jest wizja z którą zaczynamy i która będzie nas motywować, gdy pojawią się nieuniknione przeciwności.

Jeżeli czegoś nie da się zmierzyć, trudno określić czy jesteśmy na dobrej drodze
Musimy mieć namacalny dowód czy idziemy w dobrym kierunku.
Przy odchudzaniu, bierzemy pod uwagę obwody, utratę kilogramów, zdjęcia na poszczególnych etapach.
Jeżeli chodzi o regularność jakiegoś nawyku, np. picia wody po przebudzeniu, to możemy go odznaczać w aplikacji czy na kartce, gdzie czarno na białym widać, czy nie przerywamy łańcucha nawyków.
Weź odpowiedzialność za swoje życie
Gdy coś nie idzie po naszej myśli, bardzo łatwo przerzucić odpowiedzialność na czynniki zewnętrzne.
Miałam ćwiczyć, ale złamałam rękę więc już wszystko stracone.
Miałam przestać palić, ale nowy szef tak mnie denerwuje, że nie mogę.
Miałam zmienić dietę, ale doszło mi tyle obowiązków, że nie mam czasu gotować.
Zamiast szukać wymówek na zewnątrz, znajdź sposób jak wyjść z danej sytuacji.
Złamałaś rękę, ale możesz chodzić na spacery, czy jeździć na rowerku stacjonarnym. Zresztą noszenie gipsu nie trwa cały rok.
Żeby przestać palić, możesz znaleźć inne sposoby rozładowania stresu.
Jeżeli nie masz czasu na gotowanie, rozważ catering dietetyczny, czy pomoc drugiej osoby.
Szukaj rozwiązań a nie wymówek.
Uważność
Mimo, że planujemy w długim terminie, cele osiąga się przez działanie tu i teraz.
O Twoim sukcesie decyduje to, czy w danym momencie kupisz tą czekoladę czy nie.
Wyjedziesz na ten trening czy nie.
Oprzesz się temu papierosowi czy nie.
Będąc uważnością w danej chwili, kontrolujemy przyszłe efekty.
Rozbicie celu na codzienne czynności
Nie tyje się przez tydzień i tak samo nie schudnie się w tydzień.
Aby to zrobić musimy wiedzieć jakie codzienne czynności przybliżają nas do celu.
Jeżeli chcę schudnąć 10 kg, to rozbijam ten cel na miesiące np 2 kg miesięcznie.
Planuję tygodniowe aktywności i codzienny NEAT.
NEAT to wszelkie aktywności, które nie są treningiem, ale przyczyniają się do generowania deficytu energetycznego np. chodzenie po schodach, wyprowadzanie psa, chodzenie podczas rozmowy telefonicznej, zamiast siedzenia.

Plan minimum i maksimum
Możemy planować do woli a życie i tak jest życiem.
Nikt nie rozłoży przed nami czerwonego dywanu bo postanawiamy się odchudzać.
Przeszkody nie będą nam schodzić z drogi, żeby ułatwić nam sprawę. Lepiej od razu mieć świadomość, że wiele rzeczy może nie pójść po naszej myśl i mieć plan awaryjny na taką okoliczność.
Przypuśćmy, że chcesz chodzić na siłownię 3 razy w tygodniu, ale kilka razy w miesiącu musisz długo siedzieć w pracy.
Na takie dni planem minimum może być spacer, lub domowy trening.
Albo: postanowiłaś przygotowywać sobie rano posiłki, ale zaspałaś. Wtedy planem minimum będzie zjedzenie zdrowego obiadu na mieście, lub zdrowego gotowca ze sklepu (np. zupa, lub kasza z warzywami) zamiast zamówienia fast food’a.
Z drugiej strony, są dni kiedy masz więcej czasu, więcej energii.
Warto to wykorzystać i zrobić wtedy dodatkową aktywność, lub przygotować sobie jedzenie na zapas.
Jeżeli masz w taki dzień zaplanowany trening, może warto pójść za ciosem i zrobić dodatkowe cardio, albo serię ćwiczeń których zawsze unikasz?
Partner
Siebie możesz, okłamywać na sto sposobów. Możesz obiecać sobie trzymanie diety czy regularne treningi i nie dotrzymywać słowa.
Sprawa wygląda inaczej, jeżeli zobowiążesz się przed kimś.
Treningi personalne są tak skuteczne, dlatego że jeżeli umawiasz się na treningi 2-3 razy w tygodniu, to one faktycznie się odbywają.
Masz kogoś kto motywuje Cię do utrzymania postanowień i zdrowego jedzenia. Kogoś, kto monitoruje Twoje efekty, pyta o samopoczucie, sen.
Jeżeli masz na horyzoncie zakrapianą imprezę z fast food’em, 2 razy się zastanowisz zanim popłyniesz zupełnie, bo wiesz, że komuś również zależy na Twoich efektach.
Gdy coś idzie nie tak, możecie wspólnie zastanowić się nad rozwiązaniem.
Jeżeli danego dnia czujesz się gorzej, zamiast zupełnie odpuszczać trening, trener zaproponuje inną formę aktywności.
Posiadanie takiego zewnętrznego motywatora diametralnie zwiększa szanse na sukces.
Jeżeli trener personalny to luksus, na który w tym momencie Cię nie stać, możesz znaleźć koleżankę, zmotywować partnera, abyście razem zaczęli ćwiczyć i zdrowiej jeść.
Powodzenia!
Niezależnie co sobie postanowisz na nowy rok, jakie będą Twoje postanowienia noworoczne, ważne, aby były zgodne z Tobą, Twoimi wartościami i pokrywały się z Twoją wizją życia.
Życzę Ci powodzenia w realizacji Twoich postanowień.
A jeżeli próbowałaś już wiele razy schudnąć, zacząć ćwiczyć czy zmienić dietę, i ciągle nie jesteś zadowolona z efektu, skontaktuj się ze mną na facebooku lub przez stronę, ustalimy plan działania i pomogę Ci osiągnąć Twoje cele.

Jak nie przytyć w grudniu?
Może Ci się spodobać

Skarby jesieni: jakie warzywa i owoce warto jeść we wrześniu i październiku?
5 września 2020
Detox od social media, dieta niskoinformacyjna
20 sierpnia 2020