jak znaleźć motywację do ćwiczeń
trening

Jak znaleźć motywację do ćwiczeń?

Jak znaleźć motywację do ćwiczeń? Każdy ma mnóstwo obowiązków, część z Was ma dzieci, pracę i cały dom na głowie.

Możecie pomyśleć, że mi jest łatwo znaleźć czas i motywację, żeby trenować. Dlatego, zamieszczam tu wypowiedzi moich podopiecznych, które opowiedzą Wam, jak znajdują czas i motywację do regularnych treningów, mimo masy obowiązków, jakie mają na swoich barkach.

#handstand #handstandchallange #treningpersonalny #youcandoit #girlpwr

Dziewczyny, Pokazuje Wam fotki ze stania na rękach, żebyście widziały, że jest coś więcej niż tylko siłownia/ bieganie, czy na czym tam się aktualnie fiksujecie.To nie są rzeczy z kosmosu i nie wiele trzeba żeby to osiągnąć.Ja stoję na rękach (przy ścianie ?) i to akurat każdy miał w szkole na wf'ie, right?Robię szpagat, bo kiedyś tańczyłam. Wtedy było mi to potrzebne, i już tak zostało, przy normalnym rozciąganiu okołotreningowym.Nie kładę się codziennie i nie dociskam się do ziemi, bo po co?Moje dziewczyny, na treningach robią to, co akurat jest im potrzebne.Żadnej nie cisnę na szpagaty, ani inne cuda. Rozciągamy się tyle, by były w stanie prawidłowo wykonywać ćwiczenia!Madzia kiedyś przyszła i powiedziała, że chciałaby stanąć na rekach.Bardzo proszę! To ćwiczenie wzmacnia całą obręcz barkową, pracuje nad mięśniami głębokimi i poprawia równowagę. Ty też możesz zrobić wszystko, tylko musisz wiedzieć po co to robisz ;)???

Opublikowany przez Monika Lange: Trener Personalny Wtorek, 5 maja 2020

Madzia, studentka medycyny

„Mam 22 lata, zaczynam teraz 4 rok kierunku lekarskiego.
Z Monią zaczęłam ćwiczyć na trzecim, najcięższym roku studiów i mimo natłoku zajęć i nauki, zawsze znajduję czas na 3 treningi siłowe i co najmniej 2 biegowe. Traktuję to jako ulubioną formę relaksu i zresetowania głowy. Staram się też nie zapominać o obowiązkowych 10k kroków i na treningi transportuję się najczęściej na nogach. Dla mnie idealną metodą jest rozplanowanie sobie naprzód tygodnia pod względem nauki i ćwiczeń i trzymania się założonego planu. Jeśli też jesteś zorganizowaną osobą lub masz osobowość zieloną (odsyłam do postu Moniki o osobowościach!) to polecam serdecznie taką metodę. I niezmiennie polecam również treningi z Monią, już ona załatwi każdy problem z organizacją czasu albo brakiem motywacji!”

Tydzień zaczynamy od dawki motywacji od Ani:"Kochani, chciałabym się podzielić z Wami moją przygodą z treningami personalnymi. Otóż, jeszcze rok temu byłam osobą o niskiej świadomości swojego ciała i faktu, że praca w siedzącym trybie nie sprzyja mojemu rozwojowi fizycznemu. Wręcz przeciwnie, wpływa na mnie destrukcyjnie. Dlaczego więc zaczęłam ćwiczyć? Nie da się kryć, że każda z nas zwraca uwagę na to jak wygląda w kostiumie kąpielowym. W okresie wakacyjnym chciałybyśmy wyglądać super na plaży. Niestety, ja tego „wow” na swoich zdjęciach z wakacji nie zauważyłam. Ok, rozumiem wiek, mam 34 lata i raczej moje ciało młodsze nie będzie, ale może mogę popracować, żeby wyglądało lepiej. Nigdy nie miałam problemu z nadwagą. Przy wzroście 164cm ważyłam odpowiednio 50-54 kg. Zatem co było nie tak? Otóż, przygarbiona postawa, tkanka tłuszczowa zamiast mięśni, a co za tym idzie okrągłości tu i ówdzie 🙂 Na co dzień nie widać tego w lustrze, zdjęcia jednak pokazały prawdę. Nie ukrywam, że przecież da się z tym żyć, nie popadałam w paranoje ani nie wpadłam w depresje bo nie mam mięśni. Niemniej, zrozumiałam później, że jest przecież inny czynnik, który w tym wszystkim jest najważniejszy : nasze zdrowie i nie tylko fizyczne, ale to w środku:) przemiana materii , metabolizm. W moim przypadku jeszcze krzywy kręgosłup, który leczyłam od dziecka. To tak jak jesteśmy zakochane i szczęście rysuje nam się na twarzy i widać jak promieniejmy bo zadbałyśmy o naszą sferę emocjonalną. Jeśli nasz organizm funkcjonuje odpowiednio, mianowicie czuje że się ruszamy, mięśnie, kości pracują, to wygląd zewnętrzny też się zmienia. Jak ja to robię? Dwa razy w tygodniu wtorek/czwartek o 8.30 zjawiam się na siłowni w fit fabric, żeby spędzić z Moniką godzinę na odpowiednio dobranych ćwiczeniach. Niestety, ale w związku z krzywym kręgosłupem , nie byłabym w stanie sama dobrać sobie ćwiczeń, A więc wstaję rano, pakuję torbę i lecę na siłownie, a póżniej do pracy. Tak, tak, dokładnie tak robię. Trening, prysznic, makijaż, włosy i do pracy na 8 godzin. Co jest moją motywacją? Zdrowie (mój kręgosłup), świadomość że robię coś ważnego dla siebie samej, energia po treningu, endorfiny :), ale też super spędzony czas z Monią, bo czasami też między jednym a drugim ćwiczeniem plotkujemy. Faktem jest, że nie mam męża, dzieci i póki co żyję dla samej siebie i może łatwo mi pisać o tym jak to super wstaję wcześnie rano i bez obowiązków idę sobie na trening i wracam do domu wieczorem. Zapewniam, że gdybym miała te wszystkie obowiązki, ja sama dla siebie, byłabym w dalszym ciągu ważna. Nie oznacza to, że jestem egoistką czy samolubem, jestem świadomą siebie osobą, która umie poświecić się dla innych pamiętając przy tym o sobie. Życzę wszystkim dobrych motywacji w życiu i dobrych decyzji 🙂 Ania Walęcka"

Opublikowany przez Monika Lange: Trener Personalny Poniedziałek, 21 października 2019

Ania, menadżerka w dużej korporacji

„Kochani, chciałabym się podzielić z Wami moją przygodą z treningami personalnymi. Otóż, jeszcze rok temu byłam osobą o niskiej świadomości swojego ciała i faktu, że praca w siedzącym trybie nie sprzyja mojemu rozwojowi fizycznemu. Wręcz przeciwnie, wpływa na mnie destrukcyjnie. Dlaczego więc zaczęłam ćwiczyć? Nie da się kryć, że każda z nas zwraca uwagę na to jak wygląda w kostiumie kąpielowym. W okresie wakacyjnym chciałybyśmy wyglądać super na plaży. Niestety, ja tego „wow” na swoich zdjęciach z wakacji nie zauważyłam. Ok, rozumiem wiek, mam 34 lata i raczej moje ciało młodsze nie będzie, ale może mogę popracować, żeby wyglądało lepiej.

Nigdy nie miałam problemu z nadwagą. Przy wzroście 164 cm ważyłam 50-54 kg. Zatem co było nie tak? Otóż, przygarbiona postawa, tkanka tłuszczowa zamiast mięśni, a co za tym idzie krągłości tu i ówdzie 🙂 Na co dzień nie widać tego w lustrze, zdjęcia jednak pokazały prawdę. Nie ukrywam, że przecież da się z tym żyć.

W moim przypadku doszedł to tego jeszcze krzywy kręgosłup, który leczyłam od dziecka. Jeśli nasz organizm funkcjonuje odpowiednio, mianowicie czuje że się ruszamy, mięśnie, kości pracują, to wygląd zewnętrzny też się zmienia. Jak ja to robię? Dwa razy w tygodniu wtorek/czwartek o 8.30 zjawiam się na siłowni, żeby spędzić z Moniką godzinę na odpowiednio dobranych ćwiczeniach. Niestety, ale w związku z krzywym kręgosłupem , nie byłabym w stanie sama dobrać sobie ćwiczeń. A więc wstaję rano, pakuję torbę i lecę na siłownie, a później do pracy. Tak, tak, dokładnie tak robię. Trening, prysznic, makijaż, włosy i do pracy na 8 godzin. Co jest moją motywacją? Zdrowie (mój kręgosłup), świadomość że robię coś ważnego dla siebie samej, energia po treningu, endorfiny :), ale też super spędzony czas z Monią, bo czasami też między jednym a drugim ćwiczeniem plotkujemy.

Faktem jest, że nie mam męża, dzieci. Póki co żyję dla samej siebie i może łatwo mi pisać o tym, jak to super wstaję wcześnie rano i bez obowiązków idę sobie na trening i wracam do domu wieczorem. Zapewniam, że gdybym miała te wszystkie obowiązki, ja sama dla siebie, byłabym w dalszym ciągu ważna. Nie oznacza to, że jestem egoistką czy samolubem, jestem świadomą siebie osobą, która umie poświecić się dla innych pamiętając przy tym o sobie. Życzę wszystkim dobrych motywacji w życiu i dobrych decyzji 

Kilka słów od Asi:Mam 27 lat i pracuje jako lekarz rezydent w jednym z klinicznych szpitali w Łodzi, co oznacza, że cierpię na ciągły brak wolnego czasu. Dyżury, zajęcia ze studentami, szkolenia…a po pracy nauka niemieckiego i już od 1,5 roku treningi siłowe z Moniką regularnie 2 razy w tygodniu. Poza tym staram się codziennie zorganizować sobie godzinę innej aktywności fizycznej (spacery, bieganie, fitnessy albo taniec) jak nie wieczorem to rano (Taaak da się wstać o 6:00 i iść do parku pobiegać, szczególnie z taką motywującą trenerką ?). Problem z barkiem i operacja też nigdy nie były wymówkami od treningów. Jak tylko lekarze dali mi zielone światło, wracałam na siłownię. Bo pamiętajcie, że sport to zdrowie póki ćwiczy się z głową … albo z Monią ? w im lepszej kondycji fizycznej jesteśmy, tym więcej rzeczy nam się chce i przychodzą nam one dużo łatwiej. Moją metoda na organizacje czasu, to cotygodniowe zapisanie wszystkiego co chce zrobić w kalendarzu. A jak już coś tam się znajdzie…to nie ma dyskutowania z samą sobą, szkoda czasu ?

Opublikowany przez Monika Lange: Trener Personalny Środa, 16 października 2019

Asia, lekarz radiolog

„Mam 27 lat i pracuje jako lekarz rezydent w jednym z klinicznych szpitali w Łodzi. To oznacza, że cierpię na ciągły brak wolnego czasu. Dyżury, zajęcia ze studentami, szkolenia… Po pracy nauka niemieckiego i już od 1,5 roku treningi siłowe z Moniką regularnie 2 razy w tygodniu. Poza tym staram się codziennie zorganizować sobie godzinę innej aktywności fizycznej (spacery, bieganie, fitnessy albo taniec). Jak nie wieczorem to rano. (Taaak da się wstać o 6:00 i iść do parku pobiegać, szczególnie z taką motywującą trenerką ?).


Problem z barkiem i operacja też nigdy nie były wymówkami od treningów. Jak tylko lekarze dali mi zielone światło, wracałam na siłownię. Bo pamiętajcie, że sport to zdrowie póki ćwiczy się z głową … albo z Monią ? . W im lepszej kondycji fizycznej jesteśmy, tym więcej rzeczy nam się chce i przychodzą nam one dużo łatwiej.


Moją metoda na organizacje czasu, to cotygodniowe zapisanie wszystkiego co chce zrobić w kalendarzu. A jak już coś tam się znajdzie…to nie ma dyskutowania z samą sobą, szkoda czasu ?”

#kobietarakieta #podciagnie # treningpersonalny #pullups #womanpower

⚠️Pamiętacie Dorotę??Pompki na ławce w parku? Szacunek! ?Ale patrzcie na to!?? Kobieta rakieta! ?

Opublikowany przez Monika Lange: Trener Personalny Sobota, 21 grudnia 2019

Dorota, dr. hab. biologii

„Cześć ☺. Mam na imię Dorota, 3 dzieci, 53 lata i pracę na pełen etat (czasem na więcej jak w portfelu robi się niewesoło). Piszę to by pokazać, jak znaleźć motywację do ćwiczeń, i że nie jestem typem leżącym na kanapie i wymyślającym sobie na siłę aktywności. Raczej mam ich nadmiar. Jednak udało mi się wygospodarować czas na codzienną gimnastykę w parku (15 minut dziennie codziennie! Od 5 lat! Bez taryfy ulgowej – zwykle na dworze, nawet zimą). Muszę nieskromnie przyznać że jestem z tego dumna. Ale robię to z czystego egoizmu. Czuję się dużo lepiej. Przede wszystkim łatwiej mi się dobudzić rano:).

Gorzej z treningami. Ze względu na charakter pracy zaniedbuje je latem, ale wtedy sporo ruszam się w terenie. W pozostałych miesiącach staram się być na treningu raz w tygodniu. Dojeżdżam rowerem albo przychodzę pieszo (mam około 1km). Dzięki temu zestawowi aktywności rzadziej narzekam a kręgosłup i kolana. Dziewczyny, warto ćwiczyć?”

Jak widzicie, brak czasu i dużo obowiązków, to tylko wymówki.

Jeżeli chcesz ćwiczyć, to zawsze znajdziesz sposób, żeby chodź trochę się poruszać.

Mam nadzieję, że historie dziewczyn Cię zainspirują.
Pewnie już wiesz jak znaleźć motywację do ćwiczeń i wprowadzisz zmiany na lepsze w swoim harmonogramie.

Jeżeli potrzebujesz motywatora w postaci trenerki personalnej, która zajmie się Twoim procesem odchudzania i wdrożenia w treningi, to zapraszam na konsultację. Powiesz mi, jak wygląda Twoja sytuacja i razem dobierzemy najlepszą strategię na treningi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *