Jak zbudować pośladki jak marzenie?

Jeżeli zmagasz się z tą partią mięśniową i szukasz sposobu jak zbudować pośladki jak marzenie, to dobrze trafiłaś!

Kim jestem i dlaczego możesz mi zaufać w kwestii budowania pośladków?

Teraz jestem trenerką personalną i dietetykiem.
Jednak wiele lat spędziłam na różnych treningach i zastanawianiu się jak zbudować pośladki?
Dlatego chcę się z Tobą podzielić wiedzą, jak do tego dojść.

Początki

Może podobnie jak Ty, ja też kiedyś próbowałam „domowymi” sposobami  zbudować kształtne pośladki.
Machałam w domu po 100 przysiadów na raz, czy włączałam sobie filmiki z You Tube’a „na pośladki jak marzenie” (mój ulubiony zestaw był totalnie old school’owy z facetami w obcisłych kolorowych spodenkach ;D).
Ćwiczyłam dużo, bez planu, bez wiedzy jak to robić dobrze.

Jadłam w cały świat: raz mówiłam sobie: odchudzam się! Nie jem kolacji, nie jem po treningu, bo przecież szkoda stracić to co spaliłam! Innym razem, nadrabiałam to z nadwyżką, jedząc co weszło mi pod rękę. Tak się często zdarza, gdy stawiamy sobie zbyt wyśrubowane , nie realne założenia.

Efekt był taki, że ja wylewałam siódme poty, chodziłam obolała po tych „treningach”, głodna albo objedzona jak bąk, a wymarzonego efektu nie było. I trudno się dziwić 😉

Zajęcia fitness

Potem przyszedł okres, kiedy zaczęłam chodzić na zajęcia fitness,  więc te treningi były już bardziej efektywne i sensowne. Ale ja oczywiście „ambitnie”, potrafiłam zostawać na kilka takich treningów pod rząd i dobić się jeszcze ćwiczeniem na orbitreku.
Kilka godzin wysiłku, a ja jadłam po tym jak ptaszek.
I znów: wstawałam zmęczona, obolała, a efektu ciągle brak.

Studia

Na studia wybrałam Uniwersytet Medyczny kierunek dietetyka, a jakże.  Dowiadywałam się coraz więcej o anatomii i fizjologii człowieka.
Nie miałam już tyle czasu, żeby spędzać  na zajęciach fitness po kilka godzin, więc samoistnie ilość treningów zmniejszyła się do rozsądnej liczby. Wtedy też poznawałam coraz więcej dietetycznych zagadnień i zasad żywienia. Poza studiami, sama też dużo czytałam książek o żywieniu i zaczęłam jeździć na szkolenia dietetyczne.

Zdobywając tą wiedzę, wiedziałam że takimi metodami jak wcześniej, nigdzie nie dojdę.
Uporządkowałam posiłki, ilość spożywanych kalorii, zadbałam o odpowiednią podaż makroskładników.
Dzięki temu, czułam się dużo lepiej. Nie byłam tak chronicznie zmęczona i obolała. Lepiej się regenerowałam, miałam ładniejsze włosy i cerę.

Też tak masz, że jak zaczniesz jakiś temat, to pochłania Cie to bardziej i bardziej?

Tak było z treningami. Chodziłam dużo na zajęcia fitness, więc stwierdziłam, że mogłabym je sama prowadzić. Dlatego zapisałam się na kurs i po praktykach zostałam instruktorem zajęć grupowych.
Podczas moich zajęć, można było nie tylko porządnie się zmęczyć, ale również dowiedzieć się sporo na temat pracy mięśni pośladkowych, czemu wykonujemy to ćwiczenia tak, a nie inaczej i jak zrobić, żeby w jak największym stopniu zaangażować pośladki do pracy.
Zajęcia fitness pokazały mi, że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na te same ćwiczenia.

Trener personalny

Dlatego zaczęłam się szkolić na trenera personalnego.
Trener musi mieć szeroką wiedzę z zakresu anatomii i fizjologii człowieka.
Studia na Uniwersytecie Medycznym również dały mi dobre podstawy merytoryczne w tym zakresie.
Mi jednak było mało, więc jeździłam też na specjalne szkolenia na tema tego jak zbudować pośladki, na których przez kilka dni, wałkowaliśmy tylko temat tych mięśni i najróżniejszych ćwiczeń, które będą najbardziej skuteczne w danym przypadku.

Temat budowania pośladków tak bardzo mnie wciągnął, ponieważ zanim zdobyłam tą wiedzę, sama wiele błądziłam i wiele treningów było na marne. Ćwiczyłam, trenowałam już nawet z ciężarami, i nic z tego nie wynikało. Miałam obolałe uda, zarówno podczas treningu jak i po, a pośladki były jak z obcego ciała.  Nie czułam ich ani na treningu, ani nie miałam tam nigdy ”zakwasów”. Moje pośladki na pewno nie były jak moje marzenie.
Najbardziej jednak, frustrowało mnie to że nie ma efektów mojej pracy. Pośladki nie chciały ruszyć z miejsca.
Zawsze miałam silne i duże uda, i miałam wrażenie, że trenując pośladki, jeszcze bardziej je rozbudowuję.
Moja frustracja naprawdę sięgała już zenitu, i nie raz wręcz płakać mi się chciało na treningach, gdy przy ćwiczeniach, w których powinnam czuć pracę pośladków, czułam tylko palące uda.

Efekty

Tylko dzięki konsekwencji w zdobywaniu wiedzy udało mi się „odpalić pośladki” odpowiednio konstruując plany treningowe. Jak to mówią: „Wiedza nie idzie w las, tylko w nas”, więc po tylu latach walki z wiatrakami, zaprzęgłam zdobytą wiedzę do pracy.
Zbudowałam swoje pośladki „od podstaw”  i jestem z nich bardzo dumna!
Przetestowałam te metody na sobie i na wielu moich podopiecznych.
Mogę powiedzieć, że są one chodzącym przykładem, że te metody działają.

Nie chcę żebyś Ty musiała męczyć się tak jak ja, zanim wiedziałam to, co wiem dzisiaj.

• 

• 

Prezent dla Ciebie

Dlatego właśnie, stworzyłam ebooka ” Jak zbudować pośladki marzeń”, gdzie zawarłam podstawy wiedzy, którą musisz mieć, żeby Twoje treningi przyniosły Ci zamierzony efekt.

Nie musisz powtarzać moich błędów i marnować lat na daremną walkę.
Nie musisz się przekopywać przez masę materiałów na ten temat, ani oglądać milionów filmików z pośladkami w roli głównej.
Spisałam tu dla Ciebie najważniejsze informacje, które zbierałam przez lata, abyś dowiedziała się „co, jak i dlaczego” bez skomplikowanego języka i długich wywodów.

Jeżeli  zastosujesz rzeczy o których tu piszę, i będziesz w tym konsekwentna, gwarantuję Ci, że Twoje wysiłki nie pójdą na marne i uda Ci się zbudować pośladki,  o jakich zawsze marzyłaś.

Daję Ci go za darmo, w nadziei, że przyczyni się do wzrostu Twojej samooceny i pewności siebie.
Chcę, żebyś zamieniła bezradność względem swojej sylwetki w poczucie sprawczości.

Jeżeli zastosujesz to o czym tam piszę i zobaczysz efekty, proszę podziel się tym ze mną! Będzie mi bardzo miło, że mogłam się przyczynić do Twojego zadowolenia ze swojego ciała.

Tu możesz pobrać ebooka „Jak zbudować pośladki marzeń”.